"Nie jestem psychopatą w życiu prywatnym"

Od jakiegoś czasu Dornan gra bohaterów o skomplikowanej osobowości. Najpierw był Peter Paul Spector, dzięki któremu aktor zaczął być rozpoznawalny już nie tylko jako model, a teraz Christian Trevelyan Grey. Jednakże, jak sam przekonuje, nie jest taki w życiu prywatnym i chce, aby ludzie to wiedzieli. "Uważam się za ostrożnego i dość prostego, a wciąż gram psychopatycznych sukinsynów" powiedział dla brytyjskiej gazety The Guardian. "Czasami nieco mnie martwi jak komfortowo czuję się w tej strefie".

Po raz kolejny podkreślił, że rola seryjnego mordercy o dwóch osobowościach dała mu wszystko to, co ma obecnie. Wspomniał również o roli, z której obecnie jest kojarzony na całym świecie. Rozumie dlaczego postać pana Grey'a mogła być złym wyborem w karierze, ale jak sam podkreśla, niczego nie żałuje. "Wiedziałem, że z Sam i Seamusem film będzie w dobrych rękach" przyznał na łamach tego samego magazynu. "I wiesz co? Film, który zarobił prawie pół miliarda dolarów, nie może wyrządzić szkody" dodał.
 
Jednakże teraz Jamie ma dużo poważniejszy problem. Musi się nauczyć, jak radzić sobie z tłumami fanów, którzy oblegają go na każdym kroku. Ponoć kiedyś musiał "użyć" własnej córki jako maskę, aby przed nimi uciec. Jednakże nie zamierza zrezygnować z roli Spectora i dzięki temu będziemy mogli już wkrótce obejrzeć trzeci sezon The Fall. "Od zawsze był taki plan" powiedział.

Ma również nadzieję, że Sam Taylor-Johnson nie zechce zrezygnować z nakręcenia "Ciemniejszej strony Greya". "Zawsze to planowała, więc miejmy nadzieję, że tak się stanie" rzekł. "Jednak sądzę, że jest to (nakręcenie II części) nieuniknione".